Konsultacja tekstu: dr n. med. Piotr Gryglas, specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog, hipertensjolog

Tekst powstał we współpracy z dr. n. med. Piotrem Gryglasem, specjalistą chorób wewnętrznych, kardiologiem, hipertensjologiem

Komórki układu immunologicznego – limfocyty, to naturalna ochrona człowieka przed wirusami, bakteriami i wszelkimi czynnikami chorobotwórczymi. Jeśli działają prawidłowo, wygrywamy walkę z chorobą. Dowiedz się, jak je w tej walce wspomagać.

Opisując cały układ immunologiczny, często porównuje się go do armii i działań wojennych. Do walki z wrogiem – jakim są choroby, organizm wystawia swoich najlepszych żołnierzy, czyli krążące we krwi limfocyty. Jest to jeden z rodzajów leukocytów, czyli białych krwinek. Większość limfocytów istnieje zaledwie kilka dni, dlatego organizm musi je codziennie produkować. Co jeszcze warto wiedzieć o tych maleńkich i superważnych komórkach?

  1. Gdzie powstają limfocyty? Limfocyty powstają w szpiku kostnym a dojrzewają i ulegają specjalizacji w grasicy. Całkiem duże ich ilości są również w węzłach chłonnych i śledzionie.

  2. Czy układ immunologiczny dziecka jest taki sam jak u dorosłego? Warto wiedzieć, że w wypadku dzieci organizm zaczyna produkować własne przeciwciała około szóstego miesiąca życia. Wcześniej malucha chronią przeciwciała pochodzące od matki. Układ immunologiczny zyskuje pełną sprawność dopiero ok. 12. roku życia, niekiedy nawet po skończeniu 15-18 lat. Do tego czasu uczy się właściwie reagować na różnego typu patogeny tworząc tzw. komórki pamięci immunologicznej. Dzięki nim limfocyty mogą rozpoznać wroga i odeprzeć ponowny atak nawet kilkadziesiąt lat po przebytej z jego powodu chorobie. Jeśli jednak twoje dziecko ciągle przebywa w niemal sterylnych warunkach, nie ma szans na doświadczenie tego wszystkiego i jego układ odpornościowy może być potem bezradny w zetknięciu z „mikrobami dużego kalibru”.

  3. Czy wszystkie limfocyty są takie same? Około 40% białych krwinek stanowią limfocyty B i T. Są jak jednostki specjalne wyszkolone do walki z określonym wrogiem – antygenem. Może nim być konkretna bakteria, wirus, pasożyt. Limfocyty rozpoznają go dzięki zapisom w kodzie DNA, szczepionkom, zachorowaniu w przeszłości. Równolegle walczą z patogenem dwie grupy. W pierwszej są limfocyty B, które odpowiadają za produkcję przeciwciał, np. IgE, IgG, IgM, IgA i są w stanie zneutralizować wrogie komórki. Do drugiej grupy należą limfocyty T, które precyzyjnie atakują zakażone komórki i eliminują je. Wśród nich są limfocyty regulatorowe odpowiadające za siłę ataku, m.in. hamują nadmierną reakcję przeciwzapalną. To ich zadaniem jest dać sygnał, że niebezpieczeństwo już minęło i pora zakończyć walkę.

  4. Czy to właśnie limfocyty są pierwszą linią obrony organizmu? Nim limfocyty wkroczą do akcji, organizm broni się przy pomocy pewnych białek, które mogą wyzwolić reakcję zapalną. Białka te niekiedy przywierają do intruzów, by komórki żerne mogły ich namierzyć i unicestwić. „Pożeraniem” bakterii lub wirusów oraz walką z pasożytami zajmują się granulocyty, makrofagi i komórki dendrytyczne.

  5. Można mieć za dużo lub za mało limfocytów we krwi? Każdy powinien regularnie, najlepiej raz w roku, wykonywać badania krwi. Stężenie poszczególnych składników, w tym limfocytów, pozwala ocenić stan zdrowia i pracę układu immunologicznego. Jeśli limfocytów jest za dużo (leukocytoza), może to wskazywać na trwający stan zapalny, zakażenie wirusowe lub poważną chorobę układu chłonnego, np. białaczkę, szpiczaka, chłoniaka. Znaczny spadek liczby limfocytów (leukopenia) może mieć związek m.in. z niedożywieniem, wirusowym zapaleniem wątroby (WZW), niewydolnością nerek, toczniem, nowotworem. Lekarz zawsze bierze pod uwagę cały wynik badania krwi, ważne są zarówno proporcje jak i liczba krwinek. Pyta też o tryb życia i przyjmowane leki oraz suplementy.

  6. Czy limfocyty zawsze atakują tylko patogeny Zdarza się, że układ odpornościowy nie działa tak, jak powinien. Gdy zaczyna atakować komórki i tkanki własnego organizmu, mamy do czynienia z chorobą autoimmunologiczną. Przykłady takich chorób to m.in. łuszczyca, stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu 1, celiakia, nieswoiste zapalenie jelit czy choroba Hashimoto. Lista jest długa, przypuszczalnie istnieje ponad 100 chorób wywołanych przez wadliwe działanie układu odpornościowego. Może być również tak, że układ odpornościowy uznaje za wroga coś neutralnego, np. pyłki roślin i reaguje pełną mobilizacją. Wówczas pojawia się katar alergiczny, łzawienie oczu, wysypka.

  7. Czy płeć ma znaczenie dla pracy układu odpornościowego? Zdaniem naukowców kobiety mają bardziej agresywny układ odpornościowy od mężczyzn, co lepiej chroni je przed infekcjami. To zasługa konkretnego hormonu – estrogenu, który ma dobry wpływ na żołnierzy układu odpornościowego. W organizmie kobiety w każdym miesiącu armia ta przechodzi nieustanne reorganizacje, by dopasować się do cyklu menstruacyjnego i związanych z nim wahań hormonalnych. Po menopauzie, gdy stężenie estrogenu jest już trwale mniejsze, może zatem nastąpić pogorszenie odporności.

  8. Jak wspomagać wytwarzanie i pracę limfocytów? Pamiętaj, że codziennie powstają nowe limfocyty. By proces ten przebiegał sprawnie musisz się wysypiać. Badania wykazały, że osoby przeznaczające na nocny odpoczynek mniej niż 6 godzin są czterokrotnie bardziej narażone na infekcję wirusową niż te, które przesypiają co najmniej 7 godzin. Nie bez przyczyny, gdy jesteśmy chorzy, śpimy więcej godzin niż zwykle. W trakcie snu bowiem układ immunologiczny człowieka pracuje znacznie lepiej, dzięki czemu szybciej i skuteczniej walczy z infekcjami.

  9. Czy dieta ma wpływ na liczbę limfocytów w organizmie? Oczywiście. Urozmaicona, pełnowartościowa i bogata w witaminy dieta to klucz do dobrej odporności. Ważne jest przede wszystkim dostarczanie organizmowi białka – głównego budulca komórek. Źródłem tego cennego składnika są m.in. ryby, chude mięso oraz rośliny strączkowe.

  10. Czy uprawianie sportu służy białym krwinkom? Nie w każdym przypadku. Najlepsza z punktu widzenia białych krwinek, czyli naszych wojsk obronnych, jest regularna aktywność fizyczna, ale o umiarkowanej intensywności. To około trzy aktywności tygodniowo, z których każda trwa minimum 30 minut. Ruch wspomaga produkcję limfocytów, które lepiej radzą sobie z patogenami – również tymi wewnątrzkomórkowymi, do których należą replikujące wirusy. Podczas wysiłku fizycznego wzrasta również pula granulocytów, a z mięśni uwalniane są specjalne białka – perforyny, które swoją nazwę zawdzięczają zdolności perforowania błon komórkowych atakujących organizm patogenów. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że bardzo intensywne uprawianie sportu nie zaowocuje wcale lepszą odpornością, jest wręcz odwrotnie! Bardzo duży wysiłek zaburza homeostazę (równowagę parametrów wewnętrznych w ciele) i podnosi poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Sprawia on, że maleje liczba produkowanych leukocytów i zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał. Jednorazowy bardzo wyczerpujący trening aż tak bardzo nam nie zaszkodzi, organizm potraktuje go jak chwilową mobilizację, jednak częsta i bardzo intensywna aktywność nie jest wskazana. Dlatego osoby żyjące w ciągłym stresie, ale również trenujące ponad siły, częściej mogą mieć problemy zdrowotne, np. częste infekcje.