Zdrowa ona - rzetelnie o twoim zdrowiu
Komunikacja w związku: para, która ma trudności z otwartą rozmową

Artykuł w kategorii:

Data publikacji: 2025-05-27

Bariery w komunikacji – jak rozmawiać w związku?

Bariery w komunikacji to jeden z najczęstszych problemów, z jakim mierzymy się w relacji z drugą osobą. Wyniki raportu „Anatomia relacji. O związkach twarzą w twarz” pokazują, że często unikamy trudnych rozmów, miewamy ciche dni z partnerem lub partnerką i nieumiejętnie przekazujemy informacje o naszych emocjach, co potrafi być źródłem frustracji oraz wielu nieporozumień. Przeczytaj, jak rozmawiać o uczuciach, aby stworzyć trwałą i wspierającą więź, i co w tej kwestii radzi parom Magdalena Kuszewska – trenerka komunikacji, dziennikarka i ekspertka intymności.

Komunikacja w związku – rozmowa podstawą udanej relacji

Raport „Anatomia relacji. O związkach twarzą w twarz” pokazał, że aż dla 81% respondentów komunikacja i umiejętność rozwiązywania problemów są absolutnie niezbędne dla utrzymania dobrej relacji. Równie istotne jest wzajemne porozumienie (80%), które według badanych wpływa na poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i głębokiej więzi. Co ciekawe, aż 80% osób twierdzi, że może porozmawiać ze swoim partnerem lub partnerką na każdy temat, a w ich związku nie ma tematów tabu. Według deklaracji jesteśmy otwarci na dialog z drugą połówką, ale czy znamy zasady skutecznej komunikacji i potrafimy z dystansem przyjrzeć się temu, jak rozmowy o emocjach i trudnych tematach wychodzą nam w praktyce?

Blisko połowa par przyznała, że zdarzają im się „ciche dni”, a 40% badanych często wycofuje się z trudnych rozmów. To typowe bariery w komunikacji, które najczęściej wynikają z naszego lęku przed oceną, odrzuceniem i niezrozumieniem. W konfliktowych sytuacjach często też zapominamy, że druga osoba nie jest naszym wrogiem, a partnerem.

Kluczem do przełamania wymienionych barier i poprawy komunikacji w związku powinna być akceptacja własnych emocji, a także nauka ich wyrażania w prosty i zrozumiały sposób. Choć nie jest to łatwe, warto spróbować krok po kroku zmienić swoje podejście i otworzyć się na drugiego człowieka – bez presji i obaw, że ktoś nas oceni.

Ciche dni – chciałoby się aż zawołać: nie róbcie tego w domu! Przeprowadziłam wiele rozmów z osobami (prowadząc podcasty czy pisząc reportaże do Newsweek’a itd.), które milczenie drugiej strony (ciche dni, czasem tygodnie) nazywały najdotkliwszą z kar. To nie zawsze intencjonalnie była kara, choć tak często jest postrzegane uporczywe i intencjonalne milczenie. Druga strona widzi takie działanie jako wyjątkowo przykre, raniące, unieważniające, obraźliwe, jako karanie.

Terapeuci opowiadali mi, że zdarzają się pary funkcjonujące w rytmie cichych dni całymi miesiącami, co aż trudno sobie wyobrazić. Jak to możliwe? Ano tak, że wtedy partnerzy lub jedna strona używa wyłącznie niezbędnych komunikatów: „idę do pracy”, „odgrzeję obiad”, „odbierz dziecko”. I tyle. I już. Przykre…

Magdalena Kuszewska – trenerka komunikacji, dziennikarka, ekspertka intymności

Jak rozmawiać z partnerem o problemach w związku?

Kiedy próbujemy nawiązać kontakt, ale nasz partner zamyka się na nasze argumenty, nie chce rozmawiać i ucieka w milczenie, taka sytuacja potrafi być źródłem ogromnej frustracji, poczucia niezrozumienia i samotności w relacji. Być może dlatego jednym z najczęściej wpisywanych w wyszukiwarkę pytań jest: „jak rozmawiać z mężem, który nie chce rozmawiać?”. To pytanie doskonale pokazuje, z czym mierzy się wiele pań, choć oczywiście w tej kwestii nie można generalizować. Bariery komunikacyjne dotyczą zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Niewypowiedziane emocje i nierozwiązane konflikty kumulują się w nas, co może prowadzić do większych kryzysów, wypalenia emocjonalnego lub oddalenia się od partnera. Warto jednak wiedzieć, że nie każda niechęć do rozmowy wynika ze złej woli drugiej osoby. Czasem to efekt złych wzorców z domu, braku pewności siebie lub nieumiejętności nazywania emocji. Zamiast naciskać na rozmówcę, o wiele lepiej zapytać: „czy jest coś, o czym chcesz ze mną porozmawiać, kiedy już będziesz gotowy(-wa)?”. Takie pytanie daje drugiej osobie wybór. Pokazuje też, że jest dla nas ważna i potrafimy uszanować, że potrzebuje więcej czasu na przemyślenie trudnych dla niej spraw.

„Jak rozmawiać w związku?” – to bardzo dobre pytanie! Słuchając na przestrzeni lat dziesiątek, a właściwie setek różnych osób (z osobistymi historiami) oraz terapeutów, dochodzę do wniosku, że najważniejsze to w ogóle rozmawiać. Od tego, czyli od tej komunikacji, warto po prostu zacząć. A jak? No właśnie. Proponuję zdecydowanie z naciskiem na rozmawiać, czyli nie krzyczeć, nie wyszydzać, nie wyśmiewać, nie zawstydzać, nie podnosić głosu, ale i… nie milczeć.

Ciche dni, jak wynika z moich licznych rozmów z różnymi osobami, to najgorsza kara, a często także sposób upokarzania siebie nawzajem w relacjach. Takie unieważniania – niestety – zdarzają się nie tylko w związkach, ale nawet w relacjach matka/ojciec/dziecko itd. I jeszcze podpowiedź: mówmy po prostu o swoich emocjach, o tym, co czujemy. Np.: „było mi przykro, gdy nie udało mi się dokończyć zdania przy kawie” zamiast: „Ty jesteś okropny(-na), bo mi przerywasz!”.

Magdalena Kuszewska – trenerka komunikacji, dziennikarka, ekspertka intymności

Kiedy uczucia stają się przeszkodą, czyli jak rozmawiać w związku o emocjach?

Według raportu „Anatomia relacji. O związkach twarzą w twarz” aż 36% ankietowanych ma trudności w określeniu tego, co czuje. Jeszcze trudniejsze bywa mówienie o tych emocjach wprost. Często nie wiemy, jak rozmawiać o uczuciach w związku, zwłaszcza gdy dochodzi między nami do napięć lub nieporozumień. Zdarza się, że w takich momentach zazwyczaj wybieramy wspomniane już milczenie lub reakcję defensywną.

Jak można to zmienić i poprawić atmosferę w trakcie rozmowy? Choć wydaje się to oczywiste, wiele par nie stosuje nawet podstawowych zasad dobrej komunikacji. Nie chodzi tu wyłącznie o słowa, ale również o postawę: otwartość, szacunek, chęć zrozumienia drugiej strony. Jednym z fundamentów jest uważne słuchanie – bez przerywania, oceniania i przygotowywania odpowiedzi w głowie, zanim druga osoba skończy mówić.

Nazywanie swoich emocji, uczuć wydaje się różnym osobom szczególnie trudną umiejętnością. Rozumiem. Po pierwsze, to w jakiś sposób nas obnaża, zasadza się silnie na naszej intymności. Niestety, bywa to wykorzystywane potem jako nasza słabość, szczególnie w konfliktach czy awanturach, kiedy słyszymy słowa: „bo Ty to jesteś…”, „bo Ty zawsze…”, „bo Ty nigdy…”.

Po drugie, definiowanie zjawisk – choćby tej słynnej zdrady – bywa nie lada problemem w parach. Nie zawsze para ma jedną definicję, lecz najczęściej obie strony zakładają, że on/ona myśli podobnie jak ja! No niestety. Dla kogoś – jak wynika z raportu – zdradą może być całowanie innej osoby niż tej w związku, a dla kogoś pójście do łóżka czy pisanie z kimś po nocach. I jak tu się dogadać, jeśli o tym sobie nawet nie powiemy?

Magdalena Kuszewska – trenerka komunikacji, dziennikarka, ekspertka intymności

Choć wiele par podejmuje próby zmiany sposobu komunikacji na efektywniejszą, wdraża dobre praktyki i stara się lepiej rozumieć wzajemne potrzeby, nie zawsze przynosi to oczekiwane efekty. Zdarza się, że pewne trudności są tak głęboko zakorzenione, że ich przezwyciężenie wymaga wsparcia z zewnątrz. W takich sytuacjach warto rozważyć skorzystanie z pomocy specjalisty w formieterapii dla par.

Nie jest to oznaka słabości, ale wyraz dojrzałości i chęci zadbania o relację, zanim między partnerami pojawi się mur nie do przebicia. Terapia może pomóc w nazwaniu emocji, rozwiązaniu starych konfliktów i wypracowaniu zdrowych nawyków komunikacyjnych. Często rozmowa z kimś trzecim – neutralnym i życzliwym – pozwala otworzyć się na siebie i dostrzec pewne zależności. Alternatywą może być również terapia indywidualna. Jest ona polecana szczególnie wtedy, gdy jeden z partnerów ma na swoim koncie trudne doświadczenia, które wpływają na jakość jego relacji.

Z zaskoczeniem przyjęłam wynik z raportu, że prawie co 4. para uważa terapię za stratę czasu czy pieniędzy, że lepiej samemu się dogadać. Nie twierdzę, że dla każdego terapia par będzie odpowiednia, ale warto dać terapii – i przede wszystkim nam jako parze – szansę.

Dobrą opcją może być także terapia indywidualna. Wielu terapeutów mi opowiadało, jak w procesie okazywało się, iż to tylko jedna strona ma traumę czy problem do przepracowania. I to silnie rzutuje na relację, na dwie osoby. Na przykład ktoś, kto jest DDA, potrzebuje się uporać z demonami z przeszłości i dopiero wtedy rodzi się nowa szansa dla związku, dla lepszego bycia razem.

Ważne jest wybranie odpowiedniego dla siebie czy dla nas specjalisty i zrobienie tego w momencie, gdy jest się gotowym. Jeśli chodzi o terapię par, do tanga trzeba dwojga. Dwie strony powinny naprawdę mieć motywację i nadzieję, że damy radę, że może się uda.

Magdalena Kuszewska – trenerka komunikacji, dziennikarka, ekspertka intymności

Umiejętność porozumiewania się w związku to fundament trwałej i satysfakcjonującej relacji. W dzisiejszym świecie wiele osób ma trudność z wyrażaniem emocji, nazywaniem potrzeb i prowadzeniem szczerych rozmów. Ciche dni, unikanie trudnych tematów czy zamykanie się w sobie to wyzwania, z którymi zmaga się niejedna para – niezależnie od długości związku. Dobra wiadomość jest taka, że otwartość w dialogu można rozwijać, korzystając m.in. z zasad efektywnego komunikowania się z partnerem czy partnerką. Gdy jednak własne działania nie przynoszą rezultatów, warto rozważyć wsparcie terapeuty, który może pomóc przełamać schematy i na nowo otworzyć się na drugą osobę.