- Ponad połowa badanych kobiet jest przekonana, że poinformowanie partnera o schorzeniu związanym z układem rozrodczym (np. mięśniakami macicy) nie wpłynęłoby na zachowania partnera, choć warto podkreślić, że ok 30% nie byłaby w stanie przewidzieć jego reakcji.
- Według ponad 63% badanych kobiet, gdyby partner zareagował, najczęściej byłaby to pozytywna reakcja, pełna empatii i opiekuńczości.
- Najczęstszą negatywną reakcją byłoby możliwe unikanie współżycia, na które wskazało ponad 18%, przy czym największe obawy z tym związane żywią kobiety poniżej 36. roku życia.
- Reakcje przewidywane pokrywają się z reakcjami oczekiwanymi – 2/3 kobiet w przypadku wystąpienia choroby takiej jak mięśniaki macicy liczy na wzmożoną czułość i opiekuńczość. Ponad połowa kobiet, zwłaszcza w wieku 16-25 lat ma nadzieję na towarzyszenie podczas wizyty u specjalisty.
Komentarz eksperta
Dla nas, kobiet, istotnym czynnikiem, który ma wpływ na postrzeganie własnej kobiecości, jest m.in. zdrowie intymne i związana z tym nasza seksualność. Dlatego też szczerość wobec partnera w obliczu choroby narządów rodnych lub innej wstydliwej dolegliwości intymnej, nie jest czymś łatwym. Niektóre kobiety poprzez tę chwilową niedyspozycję czują się mniej atrakcyjne i tracą poczucie kobiecości. Jeśli mają możliwość ukrycia choroby przed partnerem, zdarza się, że to robią, nie myśląc o przyszłych konsekwencjach dla związku, ale także dla ich stanu psychicznego. Przeżywanie w samotności lęku i obaw związanych z chorobą, potęguje stres i zaburza poczucie własnej wartości. Sprawia, że myślenie o chorobie psuje realizację planów i stosunki z bliskimi. Dlatego nie warto ukrywać przed partnerem swoich problemów ze zdrowiem, nawet jeśli w pierwszej chwili wydaje nam się, że mężczyzna nie zrozumie naszych problemów. Pamiętajmy, że otwartość i szczerość warunkują wzajemne zaufanie, wzmacniają relacje między partnerami i pomagają szukać dobrych rozwiązań w sytuacji problemu – mówi mgr Dorota Gromnicka, psycholog, ekspert programu Zdrowa ONA.
Komentarz eksperta
Wiadomość o rozpoznaniu choroby ginekologicznej, takiej jak mięśniaki macicy, może przyczynić się do pojawienia się nieprzyjemnych uczuć i myśli, a w konsekwencji doprowadzić do kryzysu w życiu kobiety. Jednocześnie wpływa ona także na partnera, wywołuje niepokój o zdrowie bliskiej osoby, o to czy będzie on umiał wspierać swoją partnerkę w poszczególnych etapach walki z chorobą, co może powiedzieć, jak się zachowywać. Choroba jednego z partnerów to sytuacja trudna również dla związku, ponieważ często wymaga przeorganizowania dotychczasowego trybu życia. Pojawiają się nowe oczekiwania i tematy często wcześniej nieporuszane. Najlepszym sposobem na poznanie wzajemnych potrzeb i dostosowanie zachowania czy wypowiadanych słów jest rozmowa. Tutaj jednak chcę opowiedzieć o czynnikach wpływających na zachowania każdego z partnerów, a tym samym na ich relację oraz o tym, dlaczego obecność bliskiej osoby jest tak ważna dla kobiety z dolegliwościami ginekologicznymi – mówi mgr Dorota Gromnicka, psycholog, ekspert programu Zdrowa ONA.
Komentarz eksperta
Bliska relacja z partnerem, będąca źródłem wsparcia to jeden z najważniejszych czynników warunkujących dobrostan psychiczny kobiety doświadczającej choroby, szczególnie jeśli ta choroba jest związana z tym, co określamy jako „kobiece”, utożsamiamy z macierzyństwem, atrakcyjnością seksualną – mówi Dorota Gromnicka. Mężczyźni mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, jak ważna jest ich obecność, jak silne daje poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, jak może motywować do walki z chorobą, ile daje siły, szczególnie, gdy choroba wymaga podjęcia radykalnych kroków, np. usunięcia macicy, rezygnacji z planowania ciąży na długi czas itp. Co daje kobiecie poczucie, że jej mężczyzna jest przy niej? – mówi mgr Dorota Gromnicka, psycholog, ekspert programu Zdrowa ONA.