Słoneczna kąpiel, atrakcyjne bikini i drinki z palemką, a może ekstremalna survivalowa przygoda w górach pod namiotem? Niezależnie od wyboru wakacyjnej atrakcji w tym zestawieniu może pojawić się także ONA – grzybica pochwy – jedno z najbardziej uciążliwych i nieprzyjemnych schorzeń ginekologicznych. Jak załagodzić jej objawy i nie zepsuć sobie wakacyjnego urlopu? Odpowiadamy na to pytanie wraz z ekspertami portalu „Zdrowa ONA”. 

Infekcja grzybicza pochwy to schorzenie, na które cierpieć może każda kobieta a jej wystąpienie nie jest równoznaczne z brakiem higieny osobistej. Jej powodem może być np. noszenie bielizny wykonanej z włókien syntetycznych, obcisłych jeansów, zbyt długie noszenie kostiumu kąpielowego lub długotrwała pozycja siedząca, która powoduje ucisk i podwyższenie temperatury w okolicy narządów płciowych. Do rozwoju grzybicy mogą przyczynić się niedobory niektórych witamin oraz żelaza, a także stany przemęczenia, stres, infekcje, bezsenność. Ze względu na wysokie temperatury grzybica pochwy częściej przytrafia się latem – gdy ciało jest rozgrzane i wilgotne szybciej mnożą się  grzyby lub bakterie, które powodują zaburzenia w mikroflorze bakteryjnej pochwy i stają się  przyczyną tego intymnego kłopotu. Obecnie dostępne formy leczenia pozwolą jednak szybko złagodzić nieprzyjemne objawy grzybicy takie jak świąd czy zaczerwienienie – tłumaczy ekspert programu Zdrowa ONA, ginekolog Prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta.

Domowe leczenie czy wizyta u ginekologa?

Bezpośrednią przyczyną grzybicy jest rozwój w pochwie drożdżaka z rodzaju Candida. Najczęściej spotykaną odmianą jest Candida albicans, istnieją także inne odmiany, które są zdecydowanie mniej podatne na standardowe leczenie farmakologiczne, dlatego tak ważna jest odpowiednia kuracja zlecona przez specjalistę. Grzybica to poważna infekcja, która nie zniknie sama i której nie zdołamy wyleczyć domowymi sposobami. Odpowiednio dobrana terapia farmakologiczna pomoże szybko pozbyć się nieprzyjemnego problemu jeszcze przed planowanymi wakacjami lub umożliwić komfortowe leczenie w czasie ich trwania. Domowe leczenie może być nie tylko nieskuteczne, ale także powodować nasilenie popularnych objawów grzybicy. Płukanka pochwy za pomocą wody lub mieszanki środków dezynfekujących może spowodować zaburzenie jej ekosystemu.

Grzybice niepowikłane należy leczyć miejscowo, czyli tabletkami, globulkami i kremami dopochwowymi zawierającymi pochodne azolowe, np. butakonazol. Jeżeli kobieta potrzebuje szybkiego rozwiązania, które nie przeszkodzi jej w korzystaniu z wakacyjnych uroków, ginekolog może zalecić kurację w formie jednorazowej aplikacji kremu o silnych właściwościach bioadhezyjnych. W tej postaci krem utrzymuje się na błonie śluzowej nawet ponad cztery doby stopniowo uwalniając substancję czynną, natomiast ulga powinna przyjść już w pierwszej dobie po podaniu. Jeśli natomiast infekcje mają charakter nawracający lub mamy do czynienia z niepowodzeniem zastosowanej wcześniej terapii pacjentce zaleca się wsparcie w formie leczenia doustnego. – wyjaśnia ekspert programu Zdrowa ONA, Prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta.

Więcej na temat diagnozy i leczenia infekcji intymnych pochwy: http://zdrowa-ona.pl/infekcje-grzybicze-pochwy/profilaktyka-i-leczenie-infekcje-grzybicze-pochwy/metody-leczenia-grzybiczych-infekcji-pochwy/