Jak pokazują badania, ponad 52 proc. kobiet w województwie warmińsko-mazurskim nie wie, czym jest mięśniak macicy i nie bada się w tym kierunku. Wynik ten nie powinien dziwić, skoro niemal 65 proc. ankietowanych deklaruje, że nigdy nie rozmawiało na ten temat ze swoim ginekologiem. Ponad 46 proc. kobiet nie rozmawia na ten temat także ze swoimi matkami, mimo że skłonność do mięśniaków występuje rodzinnie i taka wiedza mogłaby pomóc w skutecznej profilaktyce. Warto więc wykorzystać każdą okazję, taką jak zbliżający się Dzień Matki, aby zainicjować rozmowę związaną ze zdrowiem kobiet w Twojej rodzinie i chorobami, z jakimi miały do czynienia.
O czym nie rozmawiamy w gabinecie ginekologicznym
Rozmowa jest kluczem do zdobycia niezbędnej wiedzy na temat zdrowia, zagrażających nam chorób, poznania stopnia ryzyka zachorowalności, a także pierwszym krokiem do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu badań profilaktycznych. Poruszenie niepokojących nas tematów z lekarzem czy zwykłe dopytanie o mało znane choroby powinno być standardem.
Niestety, jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Gedeon Richter Polska w ramach programu „Zdrowa ONA”, rzadko poruszamy te tematy w gabinetach ginekologicznych. 50 proc. Polek nigdy nie rozmawiało ze swoim ginekologiem o raku szyjki macicy, 47 proc. o raku piersi, 52 proc. o niedoczynności tarczycy, a 61 proc. o chorobach przenoszonych drogą płciową.
Mięśniaki macicy – niechlubne miejsce w rankingu
Mięśniaki macicy to efekt namnażania się komórek mięśniowych w macicy, które prowadzi do powstania niezłośliwego guza. Choć dzięki szybkiej diagnozie i optymalnie dobranemu leczeniu możemy uniknąć poważniejszych kłopotów, wiele kobiet wciąż utożsamia je z bardzo poważnym schorzeniem. Strach jednak może częściowo wynikać z tego, że wiedza na temat mięśniaków jest nadal ograniczona. Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego w ramach programu „Zdrowa ONA”, na pierwszym miejscu ginekologicznych tematów tabu w porównaniu z rakiem szyjki macicy, rakiem piersi, niedoczynnością tarczycy i chorobami przenoszonymi drogą płciową, króluje właśnie mięśniak macicy. 64 proc. Polek nigdy nie rozmawiało na ten temat ze swoim lekarzem! W województwie warmińsko-mazurskim taką rozmowę ma za sobą ponad 35 proc. kobiet.
– Mięśniaki to zmiana chorobowa często stwierdzana u kobiet. Nie wszystkie jej typy generują dolegliwości, lecz wszystkie mogą potencjalnie wpłynąć w znaczący sposób na zdrowie. Mięśniaki mogą wpływać na samopoczucie pacjentek, ich płodność, utrudniać poród, prowokować krwotoki, a w ostateczności prowadzić do konieczności usunięcia macicy. Warto by było, aby świadomość tej choroby była większa i aby kobiety wcześniej podejmowały konsultację z lekarzem w celu leczenia zachowawczego lub w ostateczności operacyjnego – tłumaczy dr Grzegorz Południewski, specjalista ginekolog, ekspert programu „Zdrowa ONA”.
Odpowiednia profilaktyka, a także świadomość i wiedza samych kobiet na temat choroby, to więc w przypadku mięśniaków macicy fundament skutecznej terapii i wykluczenia takich powikłań, jak trudności z zajściem w ciążę.
Geny – bezcenne źródło wiedzy
Kiedy mówimy o mięśniakach macicy, nie tylko rozmowa z lekarzem jest ważna. Skłonność do mięśniaków występuje rodzinnie, a są nawet postacie choroby przekazywane genetycznie. Zapoznanie się z historią choroby w rodzinie może pomóc skutecznie określić, czy jesteśmy w grupie ryzyka zachorowania na wybrane choroby. Z taką wiedzą można zareagować odpowiednio wcześniej, niezwłocznie skonsultować się z lekarzem i podjąć niezbędne badania profilaktyczne. Niestety tylko niektóre z kobiet zdają sobie sprawę z tego, jak istotny jest wywiad rodzinny i mają za sobą rozmowę na temat takich chorób występujących w rodzinie. Jedynie 55 proc. Polek kiedykolwiek rozmawiało ze swoimi matkami na ten temat. Wśród mieszkanek województwa warmińsko-mazurskiego wynik ten jest nieco niższy i wynosi trochę ponad 53 proc.
– Wiele chorób, w tym mięśniaki macicy, mogą mieć podłoże genetyczne i mogą być dziedziczone. Znajomość tendencji i historii chorób ginekologicznych w rodzinie – u matek, babek – może być pierwszym sygnałem ostrzegawczym, który skłoni nas do wykonania badań profilaktycznych i konsultacji ze specjalistą. Tymczasem tylko nieco ponad połowa kobiet rozmawia na temat zdrowia ginekologicznego ze swoimi matkami. Apeluję więc do wszystkich pań, aby nie czekały, nie wstydziły się i zaczęły rozmawiać o swoim zdrowiu – zarówno z lekarzami, jak i rodziną – komentuje dr hab. n. med. Sławomir Woźniak, specjalista w dziedzinie położnictwa i ginekologii, ekspert programu „Zdrowa ONA”.
Warto więc przełamać tabu i podjąć w kobiecym, rodzinnym gronie rozmowę na temat uwarunkowanych genetycznie chorób ginekologicznych. Każda okazja do zadbania o zdrowie swoje i najbliższych jest dobra. Można wykorzystać na przykład takie święto, jak Dzień Matki. Czego bowiem najczęściej sobie życzymy, składając życzenia, jeśli właśnie nie zdrowia?
Program „Zdrowa ONA”
„ZDROWA ONA” to program zainicjowany przez firmę Gedeon Richter, która w trosce o zdrowie kobiet od lat angażuje się w działania mające na celu zwiększanie świadomości na temat kobiecego zdrowia oraz poprawy jakości życia.
Program obejmuje zagadnienia związane m.in. z psychologią, seksuologią oraz psychiatrią, a powstałe w jego ramach materiały są przygotowywane we współpracy ze znanymi i poważanymi ekspertami. Treści dostępne są na stronie:
www.zdrowa-ona.pl/.
„ZDROWA ONA” to również cenne źródło informacji dla dziennikarzy. Po zarejestrowaniu każdy użytkownik otrzymuje dostęp do aktualnych wyników badań opinii, ekskluzywnych treści związanych z jego regionem, ale również może skontaktować się z wybranym ekspertem w celu umówienia wywiadu bądź indywidualnej konsultacji merytorycznej tworzonego przez siebie materiału.