Mężczyźni, którzy profilaktycznie udają się do lekarza urologa, za uzasadnienie swojej wizyty podają obawę przed pojawieniem się dolegliwości, które mogą negatywnie wpłynąć na ich aktywność i sprawność seksualną. Wynika to z faktu, że podejmowanie współżycia i czerpanie z niego satysfakcji stanowi dla większości z nich synonim i atrybut męskości. Czy występujący tak często po 50. r. ż. łagodny rozrost stercza i wszystkie czynniki, które mu towarzyszą rzutują na główny filar męskości? O zdanie pytamy dr n. med. Piotra Krysta, urologa.

Zdecydowana większość badań pokazuje, że mężczyźni, u których występują zaburzenia seksualne mają niskie poczucie własnej wartości. Co ciekawe podobnie uważają kobiety, które postrzegają swojego partnera jako gorszego od innych w pełni sprawnych mężczyzn. Zdarza się również, że panie winę za brak zainteresowania seksem ze strony mężczyzny upatrują w sobie, co przeradza się w poważne dylematy i znacznie zakłóca relacje obojga partnerów – dodaje dr Kryst.

Jeśli wpływa, to w jaki sposób?

Na łagodny rozrost stercza (BPH), występujący głównie u mężczyzn po 50. r. ż., składa się zespół objawów ze strony dolnych dróg moczowych, np. częste oddawanie moczu, również w nocy, oddawanie moczu kropelkami, parcia naglące, etc. Część mężczyzn z powodu ich wystąpienia doświadcza również dysfunkcji seksualnych, m.in.:

  • zaburzenia pożądania,
  • zaburzenia ejakulacji,
  • zaburzenia erekcji,
  • zmniejszenia satysfakcji z podejmowanego współżycia[1].

Niestety do dnia dzisiejszego nie ustalono jak wygląda mechanizm wpływu wystąpienia łagodnego rozrostu stercza na zaburzenia seksualne u mężczyzn. Należę do tej części lekarzy, którzy winę za wspomniane zaburzenia upatrują w sferze psychicznej. Prowadzonych było wiele badań, które miały na celu wyjaśnienie tej korelacji. Wykazano, że powiększony stercz może uciskać na nerwy oraz powodować zaburzenie w przepływie krwi, co predysponuje do wystąpienia dysfunkcji seksualnych. Nie wykazano jednak zdecydowanej zależności, na którą można się w tym przypadku powołać – wyjaśnia ekspert programu Zdrowa ONA.

Przede wszystkim leczyć!

Nie ma wątpliwości co do tego, że łagodny rozrost stercza jest schorzeniem, które wymaga leczenia farmakologicznego. Im wcześniej podjęte zostaną odpowiednie kroki, tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia konsekwencji w postaci dysfunkcji seksualnych, chociaż należy pamiętać, że objawem niepożądanym występującym podczas leczenia farmakologicznego może być tzw. wytrysk wsteczny.

W leczeniu BPH (łagodnego rozrostu stercza) zaleca się stosowanie antagonistów receptorów alfa 1-adrenergicznych, które powodują znaczne zmniejszenie dolegliwości ze strony dolnych dróg moczowych, poprawiając codzienny komfort oddawania moczu. Do tej grupy należy np. chlorowodorek tamsulosyny. Drugą grupą leków są inhibitory 5-alfa reduktazy, do których należy np. finasteryd. Stosowanie jednocześnie farmaceutyków z obydwu grup zmniejsza ryzyko zaostrzenia objawów.



[1] Darewicz B., Skrodzka, M., Kudelski J.: Aktywność seksualna chorych na łagodny rozrost stercza, Przegląd Urologiczny 2008/5(51).